19...
29 września 1998 w Łodzi na świat miał przyjść mały chłopczyk o imieniu Pawełek jednak dzieciątko zrobiło kawał swoim rodzicom i zamiast synka urodziła im się córeczka której imię to Karolina. Właśnie w tym roku, dzisiaj kończy dziewiętnaście lat.
Dzisiejszy post jest o moich urodzinach jak się można domyślić po tytule jak i po wstępie.vDzisiaj chciałam tutaj w formie posta podsumować to co się działo u mnie w życiu przez te dziewiętnaście lat. Przygotujcie się więc na nie nadzwyczajna historie z mojego życia.
1. Pomimo iż urodziłam się w Łodzi to przez jedenaście lat mieszkałam w Ksawerowie ( pomiędzy Łodzią a Pabianicami ) jednak w wieku jedenastu lat przeprowadziłam się z moja rodzinką do Łodzi.
2.Przed przeprowadzką interesowałam się jazdą na rolkach i rysunkiem, mogłam całymi dniami rysować oraz przez dwa lata lub rok chodziłam na zajęcia taneczne. Później jednak się to wszystko zmieniło i po przeprowadzce bardziej doceniłam piłkę nożną, jazdę konną, łyżwiarstwo oraz fotografie. Przez dwa lata jeździłam konno i z chęcią bym do tego powróciła jeszcze. Aktualnie gram teraz w piłkę nożną co kiedyś było nierealnym moim marzeniem i bawię się w fotografie.
3. Dzięki przeprowadzce weszłam w świat idoli i fandomów. W podstawówce poznałam moją pierwszą idolkę Ewę Farne i do tej pory jestem z nią. Później jakoś niespodziewanie stałam się wielką fanką One Direction i też z nimi jestem do tej pory. Ostatnim na tą chwile moim najważniejszym idolem jest Dawid Kwiatkowski. Od czasu przeprowadzki to oni mi pomogli najwięcej, ich muzyka ogólnie całokształt.
4.W gimnazjum w 2013 roku przez głupi zakład założyłam swojego pierwszego bloga i od tamtej pory jeszcze się tym nie znudziłam na swoim koncie miałam już chyba z dziesięć blogów. Mam nadzieje że ten będzie ostatni i dojdzie do mojej wymarzonej perfekcji.
5. Według mnie gimnazjum było najgorsze ludzie dla zasady po prostu się na mnie uwzięli i gdyby nie kilka osób to szczerze nie wiem jak by to zemną teraz było. Stwierdzam że właśnie okres gimnazjum sprawił że bardziej panikuje i że jestem bardziej nieśmiała co utrudnia mi życie. Jednak próbuje i walczę z tym.
6. Odkąd pamiętam nigdy nie lubiłam swoich włosów i od czwartej klasy podstawówki zaczęłam coś z nimi robić. Pierwsza i najgorsza zmiana jaką zrobiłam z moimi włosami to ścięcie się na chłopaka. W szóstej klasie miałam już normalną długość i wtedy stwierdziłam że chce przefarbować włosy. Zaczęło się od czerwonych pasemek, później blond pasemka i na początku gimnazjum miałam czarne włosy. Zdarzyło się też że moje włosy były całe wiśniowe. Gdzieś tak druga klasa gimnazjum stwierdziłam że chce ombre no to sobie zrobiłam. Koniec trzeciej klasy gimnazjum Karola ścina połowę głowy. Przez dwa lata chodziłam z wygolonym bokiem jednak dwa miesiące przed osiemnastką stwierdziłam że zapuszczę sobie włosy. Później byłam przez pół roku blondynką, kilka razy miałam niebieskie włosy a w te wakacje całe czerwone aktualnie mam na głowie siano.
7. Koniec gimnazjum był takim momentem gdzie zaczęłam oglądać dużo seriali. Glee, Pamiętniki Wampirów, Teen Wolf i wiele innych. Potrafiłam siedzieć cały dzień przed laptopem i nadrabiać odcinki.
8. Jeszcze wracając do gimnazjum to na tym etapie pewna osoba wszczepiła we mnie mola książkowego. Czytałam książki cały czas bo uciekałam od rzeczywistości. Kilka razy zdobyłam nagrody za czytanie z biblioteki szkolnej.
9. Dopiero dwa lata temu zaczęłam jeździć na koncert i spotkania z różnymi artystami.Stać cztery godziny lub nawet więcej aby zrobić sobie zdjęcie to coś świetnego. Można poznać wiele osób, poczuć tą atmosferę. Większość moich znajomych tego nie rozumie.
10. Przetrwałam chyba wszystko typu chrzest, komunia, bierzmowanie i po tym wszystkim. Po tych latach doszłam do wniosku że wierze w Boga ale nie wierze w kościół. Do kościoła chodzę raz na rok z koszyczkiem bo rodzice mnie wysyłają. Przez jedenaście lat lubiłam chodzić do kościoła i wierzyłam w to co tam robią jednak zmieniło się to wtedy kiedy przeprowadziłam się i w tedy kiedy się zmieniło moje podejście do życia.
11. Jeśli chodzi o bierzmowanie to był to najgorszy okres ponieważ straciłam pewną osobę ważną mojemu serduszkowiec. Dwa inne charaktery, inne poglądy na świat powstała po prostu z tego nieprzyjemna kłótnia. Straciłam osobę która pomogła mi przejść przez gimnazjum. Po upływie kilku lat stwierdzam że to w jakiś sposób mnie ukształtowało i jestem tą dziewczyną która jest tutaj i prowadzi tego bloga.
12. W 2014 roku zaczęłam nowy etap w życiu poszłam do liceum. Według mnie liceum łączyło przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Starzy znajomi powrócili czyli przeszłość, kuzyn w tej samej szkole teraźniejszość oraz nowa klasa i nowe twarze przyszłość.
13. Po pierwszej klasie liceum zrobiłam największą głupotę świata i przepisałam się z najlepszej klasy na świecie do klasy z którą mieliśmy wf . Posłuchałam się nie tej osoby co trzeba i następne dwa lata spędziłam w klasie w której nie czułam się dobrze. Były też plusy tej klasy czyli fajne trzy dziewczyny z którymi dogadywałam się super.
14. W liceum powróciłam do piłki nożnej i kiedy tylko mogliśmy to na wf ciągle graliśmy w nogę. Nauczycielki były pod wrażeniem tego że dziewczyny chcą grać w nogę.
15. Trzecia klasa liceum i diametralna zmiana we mnie. Wtedy postanowiłam oderwać się od toksycznych znajomości które niszczyły mnie i wszyscy byli w szoku że nie gadam z pewną osobą.
16. Osiemnastka czyli moje urodziny, może i nie były takie jakie chciałam ale były z najważniejszymi osobami w moim życiu. Moja osiemnastka była obchodzona cztery razy. Trzy imprezy dla znajomych i jedna rodzinna.
17. Studniówka...na samym początku miałam iść, później nie chciałam iść i się wypisałam. Tydzień przed studniówką koleżanki z klasy przekonały mnie abym z nimi poszła więc na ostatnią chwilę trzeba było załatwić sukienkę i forsę na studniówkę. Ogólnie świetnie się bawiłam i było ciekawie jak się patrzyło na kolegów za szkoły totalnie pijanych.
18.Matura...tutaj problem jest taki że w ogóle do niej nie podeszłam, miałam swoje powody i może kiedyś to naprawie i zdam maturę lub przynajmniej podejdę.
19. Dwanaście lat edukacji zakończone, najdłuższe wakacje życia także zakończone. Teraz kolejny nowy etap w moim życiu zaraz się rozpocznie. Świetlica, nowa szkoła i walka ze słabościami.
Dziewiętnaście lat jak to szybko minęło. W moim życiu pojawiło się wiele trudności ale i także wiele fajnych chwil. Podchodzę do tego wszystkiego w ten sposób że każda sytuacja, każdy człowiek wnoszą coś do naszego życia, pozostawiają w nas ważne lekcje które uświadamiają nam żebyśmy nie popełniali tych samych błędów co w przeszłości, żebyśmy żyli teraźniejszością, walczyli o realizowanie swoich marzeń i celów. Szczerze gdyby nie przeprowadzka i to wszystko co się wydarzało przez całe moje życie to nie wiem czy byłabym w tym samym miejscu co jestem teraz.
Tak więc oficjalnie mam dziewiętnaście lat.
8. Jeszcze wracając do gimnazjum to na tym etapie pewna osoba wszczepiła we mnie mola książkowego. Czytałam książki cały czas bo uciekałam od rzeczywistości. Kilka razy zdobyłam nagrody za czytanie z biblioteki szkolnej.
9. Dopiero dwa lata temu zaczęłam jeździć na koncert i spotkania z różnymi artystami.Stać cztery godziny lub nawet więcej aby zrobić sobie zdjęcie to coś świetnego. Można poznać wiele osób, poczuć tą atmosferę. Większość moich znajomych tego nie rozumie.
10. Przetrwałam chyba wszystko typu chrzest, komunia, bierzmowanie i po tym wszystkim. Po tych latach doszłam do wniosku że wierze w Boga ale nie wierze w kościół. Do kościoła chodzę raz na rok z koszyczkiem bo rodzice mnie wysyłają. Przez jedenaście lat lubiłam chodzić do kościoła i wierzyłam w to co tam robią jednak zmieniło się to wtedy kiedy przeprowadziłam się i w tedy kiedy się zmieniło moje podejście do życia.
11. Jeśli chodzi o bierzmowanie to był to najgorszy okres ponieważ straciłam pewną osobę ważną mojemu serduszkowiec. Dwa inne charaktery, inne poglądy na świat powstała po prostu z tego nieprzyjemna kłótnia. Straciłam osobę która pomogła mi przejść przez gimnazjum. Po upływie kilku lat stwierdzam że to w jakiś sposób mnie ukształtowało i jestem tą dziewczyną która jest tutaj i prowadzi tego bloga.
12. W 2014 roku zaczęłam nowy etap w życiu poszłam do liceum. Według mnie liceum łączyło przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Starzy znajomi powrócili czyli przeszłość, kuzyn w tej samej szkole teraźniejszość oraz nowa klasa i nowe twarze przyszłość.
13. Po pierwszej klasie liceum zrobiłam największą głupotę świata i przepisałam się z najlepszej klasy na świecie do klasy z którą mieliśmy wf . Posłuchałam się nie tej osoby co trzeba i następne dwa lata spędziłam w klasie w której nie czułam się dobrze. Były też plusy tej klasy czyli fajne trzy dziewczyny z którymi dogadywałam się super.
14. W liceum powróciłam do piłki nożnej i kiedy tylko mogliśmy to na wf ciągle graliśmy w nogę. Nauczycielki były pod wrażeniem tego że dziewczyny chcą grać w nogę.
15. Trzecia klasa liceum i diametralna zmiana we mnie. Wtedy postanowiłam oderwać się od toksycznych znajomości które niszczyły mnie i wszyscy byli w szoku że nie gadam z pewną osobą.
16. Osiemnastka czyli moje urodziny, może i nie były takie jakie chciałam ale były z najważniejszymi osobami w moim życiu. Moja osiemnastka była obchodzona cztery razy. Trzy imprezy dla znajomych i jedna rodzinna.
17. Studniówka...na samym początku miałam iść, później nie chciałam iść i się wypisałam. Tydzień przed studniówką koleżanki z klasy przekonały mnie abym z nimi poszła więc na ostatnią chwilę trzeba było załatwić sukienkę i forsę na studniówkę. Ogólnie świetnie się bawiłam i było ciekawie jak się patrzyło na kolegów za szkoły totalnie pijanych.
18.Matura...tutaj problem jest taki że w ogóle do niej nie podeszłam, miałam swoje powody i może kiedyś to naprawie i zdam maturę lub przynajmniej podejdę.
19. Dwanaście lat edukacji zakończone, najdłuższe wakacje życia także zakończone. Teraz kolejny nowy etap w moim życiu zaraz się rozpocznie. Świetlica, nowa szkoła i walka ze słabościami.
Dziewiętnaście lat jak to szybko minęło. W moim życiu pojawiło się wiele trudności ale i także wiele fajnych chwil. Podchodzę do tego wszystkiego w ten sposób że każda sytuacja, każdy człowiek wnoszą coś do naszego życia, pozostawiają w nas ważne lekcje które uświadamiają nam żebyśmy nie popełniali tych samych błędów co w przeszłości, żebyśmy żyli teraźniejszością, walczyli o realizowanie swoich marzeń i celów. Szczerze gdyby nie przeprowadzka i to wszystko co się wydarzało przez całe moje życie to nie wiem czy byłabym w tym samym miejscu co jestem teraz.
Tak więc oficjalnie mam dziewiętnaście lat.
haha. Cztery osiemnastki i na wszystkich jakoś byłem :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie wiem jak to się stało bo byłeś zaproszony tylko na dwie a dwie pozostałe...pozostawię je bez komentarza. ��
OdpowiedzUsuńTrzeba umiec się ustawic :P
OdpowiedzUsuńSzczerze to bardzo dobry pomysł na post urodzinywy, fajnie będzie po jakimś czasie do tego wrócić i zobaczyć co się zmieniło ;)
OdpowiedzUsuńamelia-bloog.blogspot.com
To ja oficjalnie życzę zdrowia, szczęścia i żebyś już nigdy nie trafiła na toksyczne znajomości, abys miała samych cudownych znajomych i abys nie bała się życia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje za życzenia :)
UsuńTez mialam byc chłopcem A tu niespodzianka i o, jest dziewczynka! Haha :) takze uwielbiam ogladac seriale! Buziaki
OdpowiedzUsuńCaiawichowska ✨oddaje obserwacje✨
ja mam takie śmieszne zdjęcie jak byłam bardzo mała, na którym wyglądam jak chłopiec ;p
OdpowiedzUsuńhttp://start-afire.blogspot.com/2017/10/jak-stac-sie-prawdziwie-szczesliwym-5.html