SEKTA!? Gdzie ja uczęszczam?
Jak wiecie od roku czasu chodzę na świetlicę. Osoby które tam chodzą uważam za taką małą rodzinkę. Każdy stara się szanować innych ze społeczności. Pomagamy sobie, rozmawiamy, gotujemy razem, jeździmy na wycieczki ogólnie spędzamy razem czas. Przez ten rok przewinęło się przez tą świetlicę wiele osób. Kilka osób odeszło, innych wyrzucono a jeszcze inni przybyli. Powiem wam że zżyłam się z tymi osobami. Jednak przejdźmy do sedna sprawy.
Trzy tygodnie temu przyjechałam trochę później na świetlicę. Kiedy to już znalazłam się w środku okazało się że jest wezwana nagła społeczność. Opiekunowie chcieli się dowiedzieć czemu kolega ostatnio rzadko przychodzi. Normalna sprawa bo jest to ich obowiązek.
Jednak najbardziej chyba zabolały mnie słowa skierowane do nas. Argumenty tego chłopaka dlaczego przestaje przychodzić do nas na świetlicę.
Twierdził że jesteśmy jakąś pojebaną sektą, że dajemy mu za dużo obowiązków ( zamiatania, pozmywanie naczyń itp. ) i ogólnie że wpieprzamy mu się w życie. Powiem wam szczerze że podczas tej społeczności każdemu puściły nerwy. Ogólnie cała sprawa spowodowała że zrobiło mi się przykro a nawet powiedziałabym że byłam wkurzona i się po prostu popłakałam.
Znacie to uczucie kiedy osoba którą szanujecie, z którą spotykacie się w społeczności. Z którą masz kontakt codziennie przez większość dnia. Po pewnym czasie przychodzi i mówi otwarcie że społeczność do której należy uważa za sektę, że chce korzystać ze świetlicy ( np. korki z polskiego ) nie dając nic świetlicy. Według mnie jest to niesprawiedliwe. A wy jak uważacie?
Cała ta sprawa z kolegom ciągła się przez trzy tygodnie i co społeczność powtarzał swoje słowa.
Które zresztą każdego wyprowadzały z równowagi i każdy inaczej na to wszystko reagował. Nie obyło się bez wulgarnej wymiany zdań, płaczu i innych zachowań.
W końcu postanowiliśmy zagłosować i jak się okazało chłopak dostał ostatnią szansę. Co według mnie i kilku innych osób nie powinno się wydarzyć. Dostał już wiele szans i czasu na zastanowienie ale nic się nie zmieniło i nawet nie przeprosił. Dlatego też nie widzę w tym wszystkim sensu i po prostu tego nie rozumiem.
✧✧✧ INFORMACJA✧✧✧
Jak tylko z moją nogą będzie wszystko w porządku lub będę mogła w miarę normalnie funkcjonować to mam w planach zrobić jakąś sesje zdjęciową. Mam jednak mały problem ponieważ nie mam żadnej modelki / modela, a mojego kuzyna nie będę ciągnąć.
Więc jeśli ktoś jest chętny na małą sesyjkę to proszę o kontakt ze mną ( możliwość kontaktu macie w zakładce ). Jedynym wymogiem jest to że sesja może się odbyć tylko na terenie Łodzi.
Komentarze
Prześlij komentarz