Czułam że muszę to zrobić
Moja historia z blogowaniem, ciągnie się już około siedmiu lat. Dużo się zmieniło przez ten czas, a najbardziej to chyba ja. Od samego początku, od pierwszego bloga ( nie wiem czy są tutaj osoby które pamiętają go ) uważałam że te wszystkie moje stronki są jak taki mój pamiętnik na te zajebiste chwile. Wrzucałam tam wszystko, zaczynając od głupich filmików z lekcji a kończąc na swoich przemyśleniach czy relacjach z fajnych wydarzeń z mojego życia. Nadal to robię, nadal dzielę się swoim życiem ( wiem nie jest ono ciekawe ). W marcu 2018 postanowiłam coś zmienić. W mojej głowie zrodził się plan aby publikować tu swoje opowiadania, historie które tworzę na papierze.
Nie są one może najlepsze ale chciałam je tu publikować. Miał być to taki mały eksperyment.
Teraz tak patrząc na ten mój "genialny" pomysł coś mi jednak w nim nie pasuje. Zastanawiałam się co i w końcu doszłam do tego. Nie wiem czy chciałam aby ten blog był takim "wysypiskiem śmieci". Wspomnienia, relacje, moja historia ale czy to się łączy z publikowaniem moich wymyślonych historyjek. Dla nie których może i tak, może wam to nie przeszkadza ale mi już trochę tak. Przemyślałam to wszystko i wpadłam na pomysł ( tak kolejny genialny pomysł Karo ).
Myślałam długo nad tym wszystkim i wymyśliłam. Zabijecie mnie i ja samą siebie też. Obiecywałam że nie będzie już więcej blogów, zmieniłam jednak zdanie.
Karo Stories to własnie tam przenoszę się z moimi historiami, opowiadaniami ogólnie moją twórczością. To co już tutaj opublikowałam zostanie prawdopodobnie przerzucone tam. Do końca tego miesiąca postaram się aby już tam wszystko było. Kolejne rozdziały "Piłkareczka" też będą już na tym blogu publikowane.
Na tej stronce zostanie tak jak było, moja historia, moje wspomnienia. Mam nadzieje że dobrze robię.
Tutaj będę częściej a na tam będę pisać wtedy kiedy uda mi się coś napisać i spodoba mi się.
Możecie mojej decyzji nie rozumieć, ja sama siebie czasami nie rozumiem. Czuję jednak że tak będzie dobrze, że tak powinnam postąpić. Zobaczymy jak to będzie i co czas przyniesie. Trzeba ryzykować, bo bez ryzyka nie ma zabawy ( przynajmniej w tym aspekcie mojego życia ).
Dziękuje za wyrozumiałość.
Do zobaczenia w następnym poście.
Nie są one może najlepsze ale chciałam je tu publikować. Miał być to taki mały eksperyment.
Teraz tak patrząc na ten mój "genialny" pomysł coś mi jednak w nim nie pasuje. Zastanawiałam się co i w końcu doszłam do tego. Nie wiem czy chciałam aby ten blog był takim "wysypiskiem śmieci". Wspomnienia, relacje, moja historia ale czy to się łączy z publikowaniem moich wymyślonych historyjek. Dla nie których może i tak, może wam to nie przeszkadza ale mi już trochę tak. Przemyślałam to wszystko i wpadłam na pomysł ( tak kolejny genialny pomysł Karo ).
Myślałam długo nad tym wszystkim i wymyśliłam. Zabijecie mnie i ja samą siebie też. Obiecywałam że nie będzie już więcej blogów, zmieniłam jednak zdanie.
Karo Stories to własnie tam przenoszę się z moimi historiami, opowiadaniami ogólnie moją twórczością. To co już tutaj opublikowałam zostanie prawdopodobnie przerzucone tam. Do końca tego miesiąca postaram się aby już tam wszystko było. Kolejne rozdziały "Piłkareczka" też będą już na tym blogu publikowane.
Na tej stronce zostanie tak jak było, moja historia, moje wspomnienia. Mam nadzieje że dobrze robię.
Tutaj będę częściej a na tam będę pisać wtedy kiedy uda mi się coś napisać i spodoba mi się.
Możecie mojej decyzji nie rozumieć, ja sama siebie czasami nie rozumiem. Czuję jednak że tak będzie dobrze, że tak powinnam postąpić. Zobaczymy jak to będzie i co czas przyniesie. Trzeba ryzykować, bo bez ryzyka nie ma zabawy ( przynajmniej w tym aspekcie mojego życia ).
Dziękuje za wyrozumiałość.
Do zobaczenia w następnym poście.
OMG, pamiętam te filmiki X''''''''''DDD
OdpowiedzUsuńMasakra :) To były czasy.
Usuń