Życiowo - ZAWIESZAM bloga?

Zawsze pamiętaj o jednym. Walczysz dla siebie. Nie po to, żeby wszyscy widzieli, jaka jesteś dobra , żeby cię podziwiali.

Ostatnio w moim życiu wydarzyło się kilka rzeczy. Kilka osób swoimi czynami jak i słowami które dały mi do myślenia sprawiły że muszę wszystko przemyśleć, poukładać sobie. Potrzebuje do tego czasu i chwili spokoju. Pojawiło się także w moim życiu kilka problemów i mam możliwość rozwiązania ich ale także i tutaj potrzebny jest czas. Zastanawiałam się co zrobić z blogiem i doszłam do dwóch wniosków. Zawieszenie, jest to pierwszy pomysł. Myślałam żeby nie pisać tutaj na blogu przez pewien czas dopóki w miarę nie poukładam sobie wszystkiego w moim życiu. Drugi pomysł jest taki że nadal będę tutaj pisać tylko że o wiele rzadziej. Ciężko było mi podjąć jaką kol wiek decyzje. Wiem jedynie tyle że jak na razie muszę przystopować z blogiem.

 Od pewnego czasu zastanawiałam się czy nie podzielić się z wami pewną wiadomością. Jak wiecie lub też nie, nie podchodziłam w tamtym roku do matury ze względu na swoje osobiste problemy. Pewna osoba ze świetlicy przekonała mnie do tego abym w tym roku podeszła i przynajmniej spróbowała. Tak więc od listopada tamtego roku dzięki  świetlicy mam możliwość przygotowania się do tej matury. Dla mnie jest to ciężka decyzja.  Cieszę się że przynajmniej podejdę i napiszę ale boję się że lęki i strach mnie sparaliżują i nie dam rady. Mam nadzieje że jakoś się uda. Nie pisałam tutaj na ten temat bo nie wiedziałam czy w ostatniej chwili nie zrezygnuje. Miałam chwile zawahania ale jednak nie zrezygnowałam.

Powracając do tego czy zawieszam bloga. Pisanie znaczy dla mnie wiele i nie mogłabym  porzucić całkowicie tego bloga. Będę pisać dalej tutaj tylko rzadziej. Uprzedzam że może być też tak że przez miesiąc a nawet dwa żaden post się nie pojawi. Mam nadzieje że to kilka spraw szybciej się poukłada i wrócę do normalnego pisania tutaj.

Zapomniałabym jak widzicie zmieniłam ostatnio  wygląd bloga, potrzebowałam trochę starego wyglądu bloga a wyszło tak że on teraz wygląda jak mój pierwszy blog. Szczerze to podoba mi się ta zmiana bo z tamtym blogiem i ogólnie tamtym okresem mam dobre wspomnienia więc na razie tak pozostanie.Nie zdziwcie się jak usunę kilka postów napisanych w tamtym roku. Doszłam do wniosku że pisałam je po to aby były. Dopiero teraz zorientowałam się że takie posty nie są w moim stylu i po prostu udaje kogoś innego. Przynajmniej mam takie odczucie. Zrozumiem oczywiście jeśli komuś te wszystkie zmiany się nie spodobają.
Jestem ciekawa co te najbliższe miesiąc wniosą do mojego życia oraz na tego bloga.


 Jeden z najczęstszych dylematów   - odpuścić czy walczyć dalej?

 Za wiele razy odpuszczałam w różnych sytuacjach i dlatego właśnie jestem taka jak jestem.
 Strach, panika, lęki...
Chodząc na świetlice uświadomiłam sobie że warto walczyć. Pamiętajcie...










                     


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty