Rok 2017 był...

Wizyta w stadninie ze świetlicą
Rok 2017 był...Jaki on był?
Udany? Nie ale na pewno lepszy od wcześniejszych.
Osiągnęłam coś w tym roku? Według mnie tak ale dla niektórych z was zdanie ostatniej klasy liceum i na dodatek bez matury nie musi być jakimś wielkim osiągnięciem. Dla mnie jest.
Co zyskałam w tym roku? Na pewno możliwość i pomoc w pokonaniu moich lęków, słabości dzięki społeczność świetlicowej. Ogólnie sama możliwość chodzenia na świetlicę i spędzania tam czasu z osobami które uwielbiam to coś świetnego.
Czy spełniłam swoje marzenia?  Zdecydowanie tak, kilka moich marzeń się spełniło. Spotkałam swoich ulubionych artystów, kilka koncertów i wiele innych. Jednak najbardziej się ciesze z tego że spełniam swoje największe marzenie z mojego dzieciństwa. Gram w piłkę nożną z osobami które lubią to co ja i mamy zajebistą                                                                 drużynę.

YSF 2017 - Wawa 

Więc jaki był ten rok? Powiem tak ( a raczej napiszę ) wiele w tym roku się wydarzyło. Kilka sytuacji z tego roku zmieniło moje nastawienie do życia. Kończąc liceum zaczęłam nowy etap w swoim i mam nadzieje że za półtora roku będę mogła się tutaj pochwalić że mi się udało i zostałam terapeutką zajęciowa. Dzięki społeczności którą uważam za moją drugą rodzinkę mogę przełamywać swoje bariery. Poznałam tam wiele osób którzy każdego dnia mnie zaskakują, uczą czegoś nowego oraz inspirują.Udało mi się odciąć od toksycznych znajomości chociaż i tak stwierdzam ze za późno to zrobiłam.Wydaje mi się że przez ten rok stałam się bardzie otwarta na nowe znajomości i ogólnie ludzi.

Najlepszy wyjazd w te wakacje. Obóz w Zarzęcinie.

Podsumowując...ten rok uważam za udany. To co wydarzyło się w tym roku na pewno zmieniło mnie w jakimś stopniu i raczej nie żałuje tych zmiany. W tym roku spełniło się kilka moich marzeń. Przeżyłam swoje najdłuższe wakacje  najlepiej jak mogłam. Jednak chyba najbardziej zapamiętam obóz.
Oczywiście wydarzyło się też kilka złych rzeczy jednak uważam że takie wydarzenia uczą nas czegoś. Tak samo sądzę o toksycznych znajomościach, które tak samo wiele nas uczą.


Moje pierwsze w życiu MG 


Niemcy 

Sandomierz i moje czerwone włosy

 Mam wielką nadzieję że rok 2018 będzie jeszcze lepszy. W planach mam jeszcze więcej koncertów jak  innych rzeczy. Oczywiście dalej będę prowadzić tego bloga jak i swój kanał książkowy na który was serdecznie zapraszam, Mam nadzieję że spodobał się wam taki post.
Do zobaczenia w nowym roku.


Komentarze

Popularne posty